„Im większy, tym cięższy upadek”: Pałac Elizejski zaprzecza, jakoby statystom płacono za „wiwatowanie” Macrona 14 lipca

Pałac Elizejski zaprzecza, jakoby rekrutował statystów na paradę 14 lipca. Fałszywy raport, szeroko rozpowszechniony w mediach społecznościowych, wywołał oficjalną reakcję Pałacu Prezydenckiego.
Autorstwa Aubina Laratte'a„Im większy, tym cięższy upadek”. Pałac Elizejski logicznie zaprzeczył w tej niedzieli w komunikacie opublikowanym na portalu X, że zrekrutowano „500 statystów”, „aby dopingować” Emmanuela Macrona podczas parady 14 lipca , o czym wspomniano w publikacji opublikowanej dzień wcześniej na portalu X.
W poście opublikowanym w sobotę przez „Jacquesa Renardiere'a” na portalu X „ujawniono”, że „rzekomo zrekrutowano 500 statystów, aby kibicowali Macronowi za pensję 98 euro”. Dowód? Post rzekomo opublikowany w grupie na Facebooku, w którym firma producencka ogłosiła, że poszukuje płatnych statystów „aby zapewnić i zagwarantować wiwatujący tłum podczas zjazdu prezydenta” 14 lipca na Polach Elizejskich.
Jeden z internautów już w sobotę „obalił” tę „informację”. „Mamy zatem do czynienia z wątpliwym ogłoszeniem rekrutacyjnym, opublikowanym w imieniu nieistniejącej firmy, opublikowanym przez podejrzany profil i przekazanym dalej przez równie wątpliwe konta” – podsumował KnwldgMedia, specjalista ds. weryfikacji faktów, na portalu X.
W związku z tym, że film zgromadził prawie milion wyświetleń, Pałac Elizejski postanowił w niedzielę zdementować tę informację za pośrednictwem oficjalnych kanałów – ryzykując narażenie jej na rozgłos. „Im jest większy, tym częściej się rozprzestrzenia” – potępił Pałac, dołączając do wpisu zrzut ekranu z oryginalnej publikacji i dopisując „Fałszerstwo”.
To nie pierwszy raz, kiedy prezydentura Francji oficjalnie dementuje fałszywe informacje, które coraz częściej pojawiają się w mediach społecznościowych . Na przykład w maju Pałac Elizejski jasno dał do zrozumienia, że to, co niektórzy uznali za woreczek kokainy, było w rzeczywistości „chusteczką do wycierania nosa”.
Le Parisien